Charakterystyczny blond porzuciła na rzecz czarnych włosów. Jak Wam się podoba? Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez malgorzatakozuchowska_ (@malgorzatakozuchowska_) Metamorfoza Włosów w rozsądnej cenie? • Kraczkowa • Wybierz spośród 5 ofert i zarezerwuj wizytę online przez Booksy! na domofonie należy wybrać 1), 35 Metamorfoza Włosów w rozsądnej cenie? • Pecna • Wybierz spośród 32 ofert i zarezerwuj wizytę online przez Booksy! Metamorfoza Włosów Pecna - TOP 20 na Booksy - umów wizytę! Julia Wróblewska znana ze swoich blond włosów, zaskoczyła fanów nową mroczną odsłoną. Na Instagramie aktorki pojawiła się bowiem fotką, na której Julka ma czarne włosy. Zobacz jak obecnie wygląda gwiazda M jak miłość. Potem po dłuzszym czasie robilam sobie kolejno balejage u fryzjera (najpierw rozjasniacz z welli a potem tonowanie szamponem koloryzujacym) w tej chwili mam włosy ..no taki jasny balejage, blond z bronzem czarnego nie widać u mnie. jestem zadowolona tylko jeden minus to byl horror dla moich włosow na początku miałam do pasa teraz dużo Vay Tiền Online Chuyển Khoản Ngay. Emily Ratajkowski podczas kwarantanny postanowiła zrobić coś naprawdę szalonego. Gwiazda przefarbowała swoje ciemne włosy na blond. W nowej fryzurze jest nie do poznania. Wygląda zjawiskowo!Emily Ratajkowski jest amerykańską modelką i aktorką o polskich korzeniach. Gwiazda urodziła się w Londynie, a wychowała w słonecznej Kalifornii. Jej matką jest brytyjska pisarka. Ojciec to malarz polskiego pochodzenia. Karierę w świecie modellingu zaczynała już jako 14-latka. To wtedy podpisała swój pierwszy kontrakt z agencją Ford Models. Gwiazda wystąpiła gościnnie w kilku teledyskach, między innymi do utworu Blured Lines Robina Thicke. Na swoim koncie ma również role filmowe i serialowe. Media plotkarskie rozpisywały się o niej, gdy w internecie pojawiły się odważne zdjęcia, na których pozowała u boku Kim czas kwarantanny spędza w domu w Los Angeles razem ze swoim mężem Sebastianem Bearem-McLardem. 29-latka miała dotychczas bardzo charakterystyczny image. Jej znak rozpoznawczy to idealne ciało, pełne usta oraz długie, ciemne włosy. Emily ma nieco ciemniejszą, oliwkową karnację oraz brązowe oczy. Od lat nosiła taką samą fryzurę i nie eksperymentowała z Ratajkowski przefarbowała włosy na blondKwarantanna spowodowała jednak, że postanowiła zaszaleć. Podczas obszernego wywiadu dla magazynu ELLE, opowiedziała między innymi o tym, jak i dlaczego zdecydowała się na farbowanie kwarantanny gapisz się na siebie w lustrze i myślisz, że musisz coś zmienić – wyznała w wywiadzie dla „ELLE”.Jej metamorfoza jest bardzo spektakularna. Czas spędzony w domu skłonił ją do działania i tak oto została blondynką. Zmiana koloru włosów zajęła jej kilka godzin. Inspiracją dla modelki były takie blond ikony, jak Pamela Anderson i Sharon Tate. Aby z bardzo ciemnych włosów uzyskać upragniony kolor, potrzebne było aż kilka zabiegów, ale z efektu jest niezwykle gwiazdy komplementują jej fani. Niektórzy z nich nie mogą uwierzyć w tak ogromną to naprawdę ty?Co za zmiana! Wyglądasz inaczej, ale też szalona zmiana. Wyglądasz wyglądasz zupełnie inaczej. Podoba mi brunetka super, jako blondynka jeszcze lepiej – czytamy w Wam jak się podoba Emily w nowym wydaniu?Emily Ratajkowski w blond włosachEmily Ratajkowski w blond włosachEmily Ratajkowski - after party Vanity Fair, Oscary 2019Krystyna MiśkiewiczZ wykształcenia dziennikarka. Z zamiłowania ogrodnik, który każdą wolną chwilę poświęca swoim roślinom. Wielka miłośniczka przyrody, właścicielka kilku psów. Wegetarianka z wyboru. Dwadzieścia lat temu, a może nawet więcej, balejaż był równie popularny, co dzisiaj. W tamtym czasie przybierał on formę mocno odznaczających się fryzura, mimo że kiedyś pożądana przez wiele pań, obecnie uważana jest za kiczowatą. Nic więc dziwnego, że ewoluował, a dzięki temu powstało mnóstwo modnych koloryzacji prezentujących się bardzo naturalnie. Balejaż – co to jest?Balejaż polega na koloryzacji poszczególnych pasm włosów. Obecnie do koloryzacji wybiera się bardzo cienkie pasemka, aby uzyskać jak najbardziej naturalny efekt. Taka fryzura przypomina wówczas zapuszczony odrost, który pięknie się prezentuje, gdyż przejście pomiędzy kolorami jest bardzo delikatne. Może też dawać efekt włosów muśniętych słońcem. Balejaż – dwa kolory, a może więcej?Wspomniane wcześniej klasyczne balejaże charakteryzowały się wyraźnym kontrastem, w związku z czym pasma mocno się od siebie odznaczały. W tej chwili taka koloryzacja prawdopodobnie zostałaby uznana za nieprawidłową, nie oznacza to, że w 2021 roku nie ma ona prawa bytu. Współczesny balejaż na dwa kolory to bardzo subtelne, delikatne przejścia. Nawet jeśli kolor wyjściowy włosów i kolor baleyage są kontrastowe, profesjonalny fryzjer łączy je tak, by fryzura prezentowała się naturalnie. Aby wykonać taką fryzurę, dwa kolory mogą być zastąpione po prostu odcieniami tej samej balejażu. Czy można go wykonać na ciemnych włosach?W koloryzacji metodą balejażu, ciemniejszy odcień występuje najczęściej u nasady, a jaśniejszy mniej więcej od połowy włosów aż po same końce. W związku z tym należy odpowiednio rozjaśnić włosy. Nie oznacza to jednak, że z balejażu mogą korzystać wyłącznie blondynki. Można z powodzeniem wykonać balejaż na blondzie, na brązowych, rudych, a nawet bardzo ciemnych włosach. W celu uzyskania naturalnej fryzury najważniejsze jest odpowiednie dobranie różnych odcieni poszczególnych partii włosów do koloru wyjściowego. Balejaż ombre, balejaż sombre i inne – modne koloryzacje włosówOczywiście, balejaże włosów są jedynie metodami ich koloryzacji. Chodzi tu bardziej o sposób pracy stylisty. Z tego powodu wyróżnia się kilka ich rodzajów, które pozwalają lepiej zobrazować ilość refleksów i intensywność kolorów. Poniżej znajdziesz najpopularniejsze rodzaje Mówiąc o balejażu, nie można pominąć tak popularnej koloryzacji jak ombre. W tej metodzie ciemne włosy u nasady dość mocno odróżniają się od połowy i końców włosów. Mimo to, przejście kolorów jest subtelne. Sombre Pełna nazwa koloryzacji sombre to „soft ombre”. W dosłownym tłumaczeniu oznacza to delikatne ombre. Wówczas przejście pomiędzy kolorami jest bardzo delikatne i naturalne. Często wykonuje się je na naturalnych włosach, rozjaśniając je o jeden lub dwa koloryzacją, w której wykorzystuje się technikę balejażu, jest flamboyage. Wyrażenie to jest pochodną francuskiego słowa „flamboyant”, które oznacza „płonący”. Aby zobrazować sobie tę metodę koloryzacji, warto wyobrazić sobie płomień. Jego kolor w środku jest inny niż na krańcach, a przejście pomiędzy kolorami jest bardzo subtelne i ledwie widoczne. Dokładnie tak samo jest w przypadku efektu koloryzacji włosów tego typu. Efekt ten najlepiej widać na włosach lekko włosy zachwycają swym delikatnym urokiem. Są bardzo podatne na rozjaśnianie pod wpływem promieni słonecznych, w związku z czym tworzą się na nich subtelne, jasne refleksy. Dokładnie taka jest koloryzacja w stylu babylights – maksymalnie naturalne refleksy, a więc i kolory balejażu, niczym na włosach dziecka. Ronze Ciekawą koloryzacją dla brunetek i fanek rudych włosów jest ronze. Wyrażenie to jest wynikiem połączenia angielskich słów „red” i „bronze”. W takim balayage brązowe włosy u nasady przechodzą w intensywną na końcach to kolejny balejaż z blondem. Wyrażenie oznacza bowiem połączenie słów „blonde” i „bronze”. Brązowe włosy u nasady przechodzą delikatnie w blond o stosownym odcieniu. Jest to świetny sposób dla brunetek na odświeżenie fryzury. Jaki balejaż wybrać?Podstawą każdej profesjonalnej koloryzacji jest odpowiednie dobranie koloru do urody. Jeśli zastanawiasz się, jaka dokładnie metamorfoza z balejażem w roli głównej będzie dla ciebie idealna, odwiedź profesjonalny zakład fryzjerski. Otrzymasz wówczas gwarancję, że efekt nie tylko będzie prezentował się naturalnie, ale również twoje włosy nie ucierpią, a wręcz skorzystają na zabiegach fryzjerskich. Zimny typ urody dobrze łączy się z odcieniami w chłodnej tonacji, a ciepły – w ciepłej balejaż blond można zrobić w domu?Koloryzacja w tym stylu jest możliwa do wykonania w domu. Wymaga jednak doświadczenia. Samodzielne uzyskanie takiego efektu nie jest łatwe, ze względu na trudny dostęp do tylnej partii włosów. Do jego wykonania blond balejażu potrzebne będą takie akcesoria jak: czepek i szydełko fryzjerskie, folia, farba lub rozjaśniacz, rękawiczki oraz pędzel do farbowania. Niewielkie pasma włosów wyciąga się przez czepek szydełkiem, a następnie nakłada się na nie farbę lub rozjaśniacz. Po upłynięciu czasu podanego przez producenta farby należy dokładnie umyć włosy. Szczególnej ostrożności wymaga balejaż na blond włosach rozjaśnianych, gdyż nieumiejętne farbowanie samodzielnie w domu może przyczynić się do zniszczenia włosów, a nawet ich wykruszenia. Ile kosztuje balejaż na włosach?Ceny balejażu zależne są przede wszystkim od lokalizacji salonu fryzjerskiego. Najczęściej jednak taka koloryzacja kosztuje od 100 do 400 zł. Cena zabiegu zależy również od innych czynników, takich jak liczba odcieni potrzebnych do wykonania koloryzacji oraz ilości zużytej farby. Ważne jest również to, jakie inne zabiegi zostały wykonane, no i oczywiście – jak długie i gęste są widać, balejaż na włosach to nadal niezwykle modna koloryzacja. Może być ona dopasowana do absolutnie każdego koloru wyjściowego fryzury. Dobrze wykonany balejaż optycznie doda objętości fryzurze i rozświetli kolor włosów. Ponadto można go dostosować również do efektu, jaki chcesz uzyskać, od mniej do bardziej intensywnego przejścia i kontrastu artykuły: Marcelina Zawadzka pochwaliła się pięknymi, czarnymi włosami! Prezenterka Polsatu na zawsze zrezygnowała z ulubionego blondu? Marcelina Zawadzka doskonale jest znana widzom jako blondynka. To właśnie w tym kolorze włosów modelka wygląda najbardziej naturalnie i wydawałoby się, że nigdy z tego odcienia nie zrezygnuje. Tymczasem na jednym ze zdjęć, które gwiazda dodała na swoim InstaStories możemy zobaczyć byłą prowadzącą "Pytanie na śniadanie" w czarnych włosach i to na dodatek kręconych! Czy to zmiana na stałe? Zobaczcie sami! Marcelina Zawadzka zmieniła kolor włosów? Marcelina Zawadzka dała się poznać widzom po raz pierwszy jako zwyciężczyni konkursu Miss Polonia 2011. Ten tytuł okazał się być przepustką do wielkiej kariery modelki, która świetnie odnalazła się w roli prowadzącej różne rozrywkowe programy. Do 2020 roku Marcelina Zawadzka był zdecydowanie gwiazdą TVP, jednak od grudnia 2021 zdecydowała się przejść do Polsatu. Współpracę ze stacją Marcelina Zawadzka rozpoczęła w wielkim stylu, jako prowadząca Sylwestra z Polsatem. Teraz możemy ją oglądać jako prowadzącą nowe, szalone show "Farma"! Frama fot. Kala Kielbasinska Zobacz także: "Farma": Fryzjer, tancerz i bizneswoman poradzą sobie na wsi? Powalczą o 100 tysięcy! Czy Marcelina Zawadzka zdecydowała się zmienić swój wygląd z okazji nowego projektu? Zdjęcie, które opublikowała na Instagramie mocno zaskoczyło fanów! marcelina_zawadzka/Instagram Zobacz także: Marcelina Zawadzka pokazała przystojnego chłopaka! To niemiecki biznesmen Jak się okazuje, fotografia w czarnych włosach, które pokazała fanom jest efektem jednej z licznych sesji modelki. Na potrzeby zdjęcia złote pukle Marceliny zostały pokryte czarną, ogromną peruką. Marcelina Zawadzka pochwaliła się jednak zdjęciem włosów nie bez powodu. Okazuje się, że czarne, kręcone włosy kiedyś nosiła jej mama. Tym zdjęciem Marcelina chciała podkreślić jak bardzo jest podobna do swojej rodzicielki! Marcelina Zawadzka mimo eksperymentu z peruką nigdy nie zdecydowała się na przyciemnienie włosów. Modelka wciąż jest złotowłosa i wygląda na to, że póki co, nie chce tego zmieniać. Fani zresztą nie wyobrażają sobie modelki w innym wydaniu! A Wam jak podoba się Marcelina Zawadzka w czarnych włosach? marcelina_zawadzka/Instagram Zadbaj o swoje włosy z drogerią Super Pharm. Kod rabatowy dostępny na tej stronie pozwoli Ci nieco zaoszczędzić! Hej ? Na moim Facebooku podzieliłam się z Wami wczoraj informacją o zmianie koloru na mojej głowie. Jeśli zastanawiacie się nad tym, jak zmyć czarny kolor z włosów, przychodzę Wam z pomocą, bo dłuuugo z nim walczyłam. Ale po kolei… Rok 2012 – naturalny kolor włosów Zanim przyszły mi do głowy eksperymenty z kolorami, dość długi czas miałam naturalny kolor – kasztanowy brąz. Co jakiś czas zmieniałam jedynie kolor końcówek, ale farbami nietrwałymi, które wypłukiwały się po max 2 tygodniach. Pierwszy raz na zmianę zdecydowałam się w 2014 roku. Rok 2014: brązowe ombre hair Początkowo ombre zrobiłam sama i utrzymywałam ten efekt ponad rok. Choć samo ombre bardzo mi się podobało, bardzo mocno zniszczyło mi włosy. Za którymś tam razem, z przyjaciółką, po lampce wina o 3 nad ranem stwierdziłyśmy, że rozjaśnianie włosów to super pomysł. W międzyczasie trochę mi się przysnęło i miałam do połowy głowy blond włosy, a drugie pół brązowe ?. Na szczęście była wtedy zima, więc owinęłam się grubym szalikiem i pojechałam do domu, by mama mi to naprawiła. Brązowe ombre hair miałam do II połowy 2015 roku. Spontanicznie przechodząc obok salonu fryzjerskiego w Krakowie, zdecydowałam się na drastyczne cięcie, bo spalone włosy i tak mi odpadały, więc nie było sensu na siłę mieć długich. Rok 2015 – long bob Pierwszy raz zdecydowałam się na long boba w 2015 roku. Pozbyłam się na dobre ombre i miałam znów swój naturalny kolor włosów. Jeżeli zastanawiacie się nad tym, czy warto ściąć włosy – tak, warto. Long bob to bardzo wygodna fryzura, do tego włosy naprawdę mi odżyły i od tamtego czasu nie zauważyłam u siebie rozdwojonych końcówek. Rok 2016 – ciemny brąz/ czarny kolor włosów Nie wiem dlaczego i co mną kierowało, ale w ubiegłym roku zdecydowałam się na ciemniejszy odcień brązu. O ile początkowo czekoladowy brąz naprawdę mi się podobał, to z czasem włosy stały się po prostu czarne… Ze względu na to, że bardzo szybko rosły mi włosy (które zresztą znowu sama ścięłam na long boba), musiałam je często farbować. Wybierałam tę samą farbę, ale że profesjonalistą nie jestem, z ciemnego brązu wyszła czerń. Myślę, że nie ma sensu, bym wklejała Wam więcej zdjęć tego koloru, bo na Instagramie czy w poprzednich postach jest ich mnóstwo. Przechodząc do sedna – może na zdjęciach ten czarny (?) kolor nie był taki zły, ale w rzeczywistości – masakra. We wrześniu 2016 trafiłam do złej fryzjerki, która odbarwiła mi włosy tak, że po 1 umyciu miałam rude plamy na głowie (a z salonu wyszłam z ładnym ciemnym brązem). Akurat następnego dnia musiałam iść do pracy, więc znowu kupiłam ciemną farbę, byleby tylko przykryć tę masakrę i historia zaczęła się od nowa. Włosy szybko się wypłukiwały i w efekcie miałam końcówki w kolorze wyblakłej wiśni, świecący na kasztanowo odrost, a gdy spięłam włosy w koczek, można było podziwiać miedziany rudy od spodu. W końcu, jako fanka programu Ostre Cięcie, odwiedziłam jeden z salonów na Ursynowie. Chciałam ściąć włosy i przy okazji poradzić się, czy da się mój kolor choć odrobinę ogarnąć. Pani Gosia wzbudziła we mnie ogromne zaufanie, więc pomimo fryzjerskich porażek, które poniosłam w przeszłości, nie bałam się do niej pójść na zdjęcie koloru. Rok 2017 – jak zmyć czarny kolor z włosów? Niestety, nie da się zmyć czarnego koloru od razu i bez przechodzenia przez rudości/miedzie etc. Jak na jedną dekoloryzację i tak różnica jest ogromna, a dzięki pani Gosi, uzyskałam naturalny efekt refleksów. Nigdy nie miałam takiego koloru na włosach, więc będę musiała się na pewno przyzwyczaić. Docelowo pewnie końcówki będą w chłodniejszym odcieniu blondu, ale jestem bardzo zadowolona. Dodatkowo, w Strefie Urody usłyszałam tyle komplementów, nie tylko odnośnie włosów, że nie boję się już zmian. Nie decydujcie się na zmywanie czarnego koloru na własną rękę – próbowałam naprawdę wielu rzeczy i jedynie zniszczycie sobie włosy, a żadnych rezultatów to nie przyniesie. Warto decydować się na stopniowe zmiany u fryzjera, dzięki czemu nie ryzykujecie spalonych końcówek. Jak zmyć czarną farbę z włosów – domowe sposoby Choć nie polecam zmywania czarnej farby z włosów na własną rękę, wiem, że czasem potrzebujemy natychmiastowego działania. Poniżej przedstawiam kilka sposobów na zmycie czarnej farby domowymi sposobami. Nie testowałam ich, dlatego nie wiem, na ile są skuteczne. Zebrałam najczęściej pojawiające się odpowiedzi: soda oczyszczona – sodę mieszamy z proszkiem do pieczenia, a następnie kilkakrotnie mieszanką myjemy włosy. Mieszaninę możemy też dodać do szamponu przeciwłupieżowego o działaniu do prania – w ciągu 5 myć przywraca czarnym włosom odcień ciemnego blondu. Stosujemy zwykły proszek do prania, w którym moczymy włosy. Należy uważać, aby proszek nie dostał się do oczu, ust czy uszu. Nasada może odbarwiać się szybciej niż kokosowy – myjemy włosy, podgrzewamy odrobinę oleju kokosowego, a następnie lekko ostudzony olej nakładamy na włosy i pozostawiamy na godzinę. Ponownie myjemy włosy. Zabieg ten jest delikatny i zmywa farbę stopniowo. miód + woda utleniona – miód mieszamy z wodą utlenioną, uzyskując maskę. Nakładamy mieszaninę na włosy i pozostawiamy na kilka godzin. Następnie myjemy włosy szamponem. Efekty zobaczymy dopiero po kilku zastosowaniach. Jak ściągnąć czarną farbę z włosów? Przydatne mogą być także rozjaśniacze i dekoloryzatory. Te drugie są lepsze niż klasyczne rozjaśniacze, gdyż są przeważnie delikatniejsze. Warto jednak sprawdzać skład. Niektóre produkty mają w swoim składzie utleniacze – dokładnie takie, jak te, które stosuje się w przypadku rozjaśniaczy. Niestety, rozjaśniacz może sprawić, że na włosy będą wyglądać jak popularne ‘siano’. Na zdrowych włosach zauważymy delikatniejsze efekty. Sama dekoloryzacja może wydawać się wręcz niezauważalna. Jeśli chodzi o to, jak ściągnąć czarną farbę z włosów, niekiedy trudno jest przewidzieć efekty, jeśli działamy na własną rękę. Włosy mogą również po jakimś czasie ściemnieć. Dekoloryzatorów nie należy nakładać na odrosty! Zadbajmy o to, by produkt nie dotykał skóry! Ile trzymać produkt na włosach? To kwestia indywidualna, która zależy głównie od kondycji włosów. Najlepiej jest obserwować na bieżąco efekty i zmyć produkt, gdy zobaczymy oczekiwany rezultat. List od Izy Prawie odkąd pamiętam miałam długie włosy. Już w podstawówce, kiedy inne dziewczynki po komunii pościnały, ja na przekór wszystkim postanowiłam zapuszczać. Na początku zapuszczały się właściwie same – używałam tylko szamponu Head&Shoulders, po kilku latach moja mama dokupiła mi też odżywkę w sprayu Gliss Kur, bo zaczęły być tak długie, że bardzo się elektryzowały i ciężko było je rozczesać. Potem, na trzy lata przed ścięciem (tak!), zaczęłam interesować się pielęgnacją i porządnie je dopieściłam, nawilżyłam, ochroniłam serum, olejowałam, odżywiałam, no, miały ze mną jak w raju (chociaż zawsze lubiły minimalizm). Nigdy nie miały źle – trochę z przypadku, trochę z genów, trochę po prostu szczęśliwym trafem, na przykład ominęła mnie faza farbowania czy cieniowania, bo co prawda bardzo chciałam, ale szkoda mi było lat zapuszczania, szybko nauczyłam się też (dzięki mamie!), że trzeba podcinać końcówki. No i ten przypadkiem kupiony spray Gliss Kura okazał się cudownym kosmetykiem dla moich włosów. Po lewej: początki włosomaniactwa W środku: w trakcie włosomaniactwa Po prawej: miesiąc-dwa przed ścięciem Kochałam swoje włosy jak szalona. I teraz, z perspektywy czasu myślę, że było to po części moim przekleństwem. Nie chcę Was przekonywać, że długie włosy nie są fajne, ale ja zdecydowanie bardziej lubię je teraz – kiedy robię z nimi to, co chcę, kiedy to one służą mi, a nie ja im. Kochałam je do szaleństwa. Miałam dużo kompleksów i to była zawsze ta jedna rzecz, co do której byłam pewna, która mnie wyróżniała i była, no cóż, niesamowita (przynajmniej w mojej głowie). Dlatego też panicznie bałam się, że coś mogłoby im się stać, nie znosiłam nawet ludzi z nożyczkami w mojej obecności (głupie żarty w gimnazjum czy historie o gumie do żucia zaplątanej we włosy wcale nie pomagały, oczywiście). Moje włosy robiły duże wrażenie, przykuwały spojrzenia na ulicy. Robiły wrażenie na wszystkich – tylko nie na mnie. Dla mnie były ciężkie, przyklapnięte, pozbawione przy głowie jakiejkolwiek objętości z powodu ciężaru, powoli stawały się kłopotem, kiedy siadałam albo zbyt gwałtownie się obracałam. Przez wiele lat nie umiałam ich sama zapleść, co też przysparzało mi problemów. Nie miałam z nich radości, bardziej taki skarb, o który trzeba dbać, skoro już jest. Miałam okres, że uwielbiałam robić sobie wymyślne fryzury, zwłaszcza warkocze (koki i kucyki zawsze powodowały ból głowy – znów wina ciężaru), ale ostatecznie po prostu za bardzo mnie zmęczyły. Bardzo potrzebowałam zmiany, od kilku lat marzyły mi się białe włosy... Ciachnęłam metrowe włosy i zrobiło mi się dziesięć razy lepiej. Krótkie też mają swoje wady – długie mogłam myć raz na tydzień, bo związane w warkocz wcale się nie przetłuszczały, teraz myję raz na 2-3 dni. Jest mi też w krótkich bardziej gorąco latem, bo trudniej jest znaleźć jakąś dobrą fryzurę (kiedyś moją fryzurą codzienną był warkocz francuski albo holenderski). Ale dopiero krótkie zyskały super objętość, odbiły się od głowy. Są sprężyste, pełne życia. Fryzjer nie może wyjść z podziwu, jak dużo ich jest – pojedynczy włos jest cienki, ale są naprawdę gęste, zawsze miałam duży obwód kucyka. No i nareszcie je farbuję, nie boję się już. W razie gdyby miały się zniszczyć, mam wiedzę, jak je przywrócić do dobrego stanu, odrosną, a ja mogę swobodnie wyrażać siebie. Na szczęście mam dobrego fryzjera, który do dekoloryzacji używa olaplexu (albo któregoś innego -plexu, wonder- albo nanoplexu, nie jestem pewna, czy ich nie wymienia), zawsze farbuję w profesjonalnym salonie; włosy nie straciły na jakości, są miękkie, odżywione, pełne blasku, jedynie ciut mniej śliskie. Na początku metamorfozy przyprawiały mnie o trochę kłopotów – ten niby "zwykły", słowiański ciemny blond nie chciał zejść, a zwykły rozjaśniacz, nawet trzymany godzinę, rozjaśniał je jedynie do truskawki, mimo że próbowałam w kilku salonach. Mam jednak to szczęście, że znalazłam świetnego fryzjera, który wie, co robi! Moje włosy nadal mają niską porowatość, choć nieco ze wskazaniem na średnią z powodu farbowania. Czasem obcinam je na wysokość brody, a teraz na wakacje zapuszczam do ramion (warkocze chcę porobić – tak, fryzury to jedyne, za czym troszeczkę tęsknię, ale ogólnie nie żałowałam decyzji o obcięciu ani pół minuty!). Pielęgnuję jak zawsze minimalistycznie (choć mogłabym je czasem poolejować, ale mi się nie chce): używam rosyjskich odżywek i balsamów (Natura Siberica, Planeta Organica, Bania Agafii), szamponu z proteinami jedwabiu z Rossmanna na zmianę z fioletowym do farbowanych włosów (i okazyjnie Head&Shoulders, ale wtedy mocno zabezpieczam odżywką), rzadziej Alterry z mango, czasem szamponu Evy Natury z rzepą ("przejadł się" moim włosom), raz na tydzień także odżywki Green Pharmacy zmieszanej z białym tonerem (nigdy nie w czasie tego samego mycia, co fioletowy szampon). Próbowałam też Tołpy, ale z jakiegoś powodu mnie uczuliła, a szkoda. Do tego serum jedwabne Green Pharmacy na suche włosy i nieoceniony Gliss Kur spray, a na mokre olejki orientalne Marion albo moje ulubione serum – Experto Repair od Cece of Sweden, jest fantastyczne, polecam! Raz na trzy miesiące odświeżam kolor i podcinam, oczywiście w salonie, zawsze u tej samej osoby. Kiedy miałam długie włosy, nigdy nie używałam ani suszarki, ani prostownicy, czasem tylko robiłam loki na ręcznikach papierowych. Żeby je wysuszyć suszarką, musiałabym poświęcić chyba z godzinę! Teraz zdarza mi się wysuszyć lekko podeschnięte naturalnie włosy suszarką z wymiennymi końcami (zimny nawiew i jonizacja), żeby lekko je wymodelować. Czasami używam też prostownicy (też z jonizacją, na najniższej temperaturze – 140 stopni). Przestałam się o włosy bać, a zaczęłam z nich... korzystać! I jest to jedna z najlepszych decyzji, jakie podjęłam w życiu. A teraz, cóż. Chodzi mi po głowie zafarbowanie ich na srebrno, kusi mnie też trochę czarny (ale szkoda mi bieli jak na razie). I kto wie, może kiedyś ogolę się na łyso, żeby w końcu się dowiedzieć, jak to jest? ;) Mam nadzieję, że nowa seria wpisów przypadnie Wam do gustu, a odwaga Izy zainspiruje do zmian! ♡ Jeśli chciałybyście podzielić się swoją metamorfozą, czekam na Wasze wiadomości: kontakt@

metamorfoza z czarnych włosów na blond